Autor Wiadomość
Moniss
PostWysłany: Wto 8:32, 24 Lip 2012    Temat postu:

Dwie noce pod rząd miałam sny z siatkarzami ;] i Mielewskim.
1) Jestem w jakiejś sali gimnastycznej. Było sporo ludzi, odbijałam sobie piłkę z koleżankami. Potem zeszłam na bok i usiadłam pod ścianą. Patrzę, a tu Zibi! Pyta się, co mi się stało (musiałam mieć smutną minę) i patrzy na mnie oczami kota ze Szreka. Potem mnie objął (ale tak po koleżeńsku, oczywiście). Powiedział, że chłopcy nie chcieli przyjść na siłownię. Potem zmierzył sobie temperaturę (pamiętam, że było 28 stopni o.O), następnie chciał zmierzyć mi, ale termometr nie chciał się wyzerować. WTF?
2) Jestem gdzieś, nie wiem gdzie, chyba w redakcji Polsatu, bo był Jureczek. I sobie z nim gadałam, były jeszcze dwie osoby. Zapytałam go, czy mecze reprezentacji Polski będą transmitowane na otwartym kanale, a on, że tylko finały. Potem idę jakimś korytarzem, patrzę Igła. Wzięłam od niego autograf, chciałam też zdjęcie, ale nie miał nam kto zrobić, więc pyknęłam sweet focię swoim telefonem. Ogólnie tam jakieś wszystko dziwne było, bo czułam się tam, jakbym była w jakimś kosmosie, jakimś dziwnym miejscu.
Sunny
PostWysłany: Pon 17:54, 16 Lip 2012    Temat postu:

Mysza, Twój sen to w ogóle ten... Nie wiem co powiedzieć. O.O

Mnie się ostatnio śniło, że Todor Aleksiev miał wielką, czarną gumkę recepturkę i strzelił mi nią w plecy tak, że oddechu nie mogłam złapać.
Mysza
PostWysłany: Wto 14:06, 29 Maj 2012    Temat postu:

ej, ale przez kilka dni nic mi się nie śniło a nagle bum taki chu...wy sen ;p
tabletki? przecie ja zdrowa jestem Laughing Very Happy
Domex
PostWysłany: Pon 20:10, 28 Maj 2012    Temat postu:

Hahahahaha, to samo pomyślałam Razz
Takie coś żeby się śniło? Masakra, jakieś tabletki bierz albo coś...
*czikita*
PostWysłany: Pon 11:21, 28 Maj 2012    Temat postu:

Mysz, że dosięgłaś do ramiona Możdżonka..
Juana
PostWysłany: Nie 22:02, 27 Maj 2012    Temat postu:

Mysza - współczuję. Sad

Mi się rzadko coś śni. Raz tylko w środku nocy obudziła mnie wystraszona współlokatorka i się okazało że stoję i mam na wpół ubraną koszulkę naszej reprezentacji Very Happy
sandi
PostWysłany: Nie 21:37, 27 Maj 2012    Temat postu:

Mysz... jak takie coś Ci się ułożyło w głowie... niezły hardcor ;o

Dobrawa - proszę, jaki Kuba jest uprzejmy! Very Happy
Dobrawa
PostWysłany: Nie 21:06, 27 Maj 2012    Temat postu:

Kiedyś mi się śniło, że kręciłam "Dobrawą szyte" a Ignaczak powiedział mi że robie mu konkurencje i muszę mu odpalić 1 milion złotych za straty materialne i moralne.

Na ratunek przybył mi Jarosz i powiedział że pożyczy mi kasę ze swojego ślubu Very Happy
Moniss
PostWysłany: Nie 19:32, 27 Maj 2012    Temat postu:

O matko z ojcem Shocked
Współczuję takiego snu. W życiu nie chciałabym, żeby śniło mi się, że ktoś strzela do siatkarzy.
Mysza
PostWysłany: Nie 19:08, 27 Maj 2012    Temat postu:

ziemniaczki, mięsko i surówkę. Może mama coś dosypała...
ale jak mamie opowiadałam sen to mówiła, że strasznie się rzucałam po łóżku...Też nie wiem jak usnę, ale muszę, bo później w pracy nie będę funkcjonowała...
Kama
PostWysłany: Nie 18:53, 27 Maj 2012    Temat postu:

Mysz, co Ty jadłaś na obiad?;p Makabryczny sen! Jakby mi się takie coś w nocy śniło to nie wiem czy bym zasnęła...
Mysza
PostWysłany: Nie 18:00, 27 Maj 2012    Temat postu:

położyłam się po obiedzie, wstałam teraz.Sen styrał mi banie.Już piszę.

Śniło mi się, że byłam za moim blokiem a siatkarze reprezentacji mieli postój.Pamiętam twarz Kurka, Możdżonka i Igły.Podeszłam do Kurka wypiłam mu trochę napoju i odeszłam.Później wpatrywałam się w balkon mojego kolegi.A tam wchodzą snajperzy z...Łukaszem Kadziewiczem.Jak nic na ziemi wcześniej nie widziałam, to przed oczami pojawiły się materace, mnóstwo policji i jakaś trampolina.Zrzucili Łukasza z tego balkonu.Wykłócał się z Nimi i strzelili do Niego.Zaczęłam płakać i nie wiadomo dlaczego płakałam do ramienia Możdżonka.Żadnego autobusu nie było,siatkarzy ,snajperzy się zmyli, po trampolinie i materacach żadnego śladu.Nic tyko płacząca ja,Możdżonek i krwawiący Łukasz.Boże to był straszny widok...Mnóstwo krwi, ręka gdzieś tam z boku,otwarte oczy Łukasza...masakra.Na niebie pojawiły się jakieś kolory tak jakby ktoś oświetlał niebo...Poszłam do domu.Szłam długimi schodami.Wchodzę do pokoju i widzę Chłantorenę i Antka.Dowiaduje się, że oni też mają zostać zabici...Gadałam do nich po Polsku a oni zaczęli mi odpowiadać też po polsku.Drzwi się uchylają, patrzę a tam znowu Możdżonek (wtf?) i snajperzy.Tamtych odstrzelili, widoku nie pamiętam, ale tak jak w akcji z łukaszem, zaczęłam płakać MM do ramienia i jak gdyby nic odszedł...a ja znalazłam się w jakiejś restauracji i jadłam sałatkę (kolejne wtf).

ogólnie jazda bez trzymanki...
Ingrid
PostWysłany: Czw 22:11, 13 Paź 2011    Temat postu:

czikita chyba tak... ale Misiek była w tym łóżku taki zmarnowany, że jak wstałam to nie wiedziałam czy to jawa była czy sen...
*czikita*
PostWysłany: Czw 9:51, 13 Paź 2011    Temat postu:

Może byłaś pielęgniarką ^^
Ingrid
PostWysłany: Śro 23:46, 12 Paź 2011    Temat postu:

Cziki załuję że to teraz przeczytałam Razz zaraz idę spać to sie nastraszyłam Razz
Ale słowem to sny masz ostre..

A mi się kilka dni temu śnił Kubiak i Zibi. Misiek był bardzo chory, leżał w szpitalu ledwo żywy, przy nim Zibi no i ja sie tam krzątałam... ale w jakim charakterze to nie wiem ;]

a kiedys kiedyś, kilka lat temu śnił mi się śp. Arek ... przyjechał na moje zadupie, a mamy tam halę sporą i poprowadziłam z nim trening dla naszej szkoły. Każdy mnie pytał jakim cudem ściągnęłam tu takiego znanego gracza... to było już po śmierci Arka, więc jak się obudziłam było mi smutno...Sad

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group