Autor Wiadomość
Mysza
PostWysłany: Wto 0:44, 24 Sty 2012    Temat postu:

Lulek jak ty się rozpiszesz...jesteś w tym mistrzem Very Happy
atmosferę było słychać i sama się dziwiłam,że tam wszyscy kibicują i co najważniejsze Magiery nie było tak słychać,to wy prowadziliście doping.Biję pokłony.Taaa czytałam,że niektórym się nie podobał doping.Były gwizdy na zagrywce,ale to chyba normalne.Raz chyba poszło "rozpłacz się".Nie dam sobie jednak ręki uciąć,bo nie pamiętam już tego meczu.A zresztą chce go wymazać z pamięci.Chociaż trzeba przyznać,że Resovia nie zagrała aż tak źle.Mam tylko "ale" do Lukasa za to,że jak środek nie wyjdzie to już nie gra do środkowego,do Kowala za taktykę zagrywki (czyt. na libero),Nowakowski troszkę nieobecny.Najbardziej się boję,że Grozer spierdzieli do innej ligi a to skarb jest tylko trzeba mu pomóc.
Nie,polsat nas częstował reklamami w przerwie między setami.A który odcinek IS leciał ?
luley
PostWysłany: Nie 21:54, 22 Sty 2012    Temat postu:

dobra, nikomu sie nie będzie chciało, ale JAKBY KIEDYS KOMUŚ się nudziło, to może poczytać, bo nie wszystko w telewizji było widać.
pierwsze wrażenie? istny piknik, ale zaraz serce mi zaczeło bić szybciej, bo to był taki piknik, który lubię. tzn. są te konkursy blabla, ale to nie przeszkadza w niesamowitym kibicowaniu. beznadziejne jest tylko jak jakieś inne firmy, czy co to jest zabierają się za organizację, bo realia Podpromia sa im totalnie obce. tylu utrudnień i w ogóle jeszcze w zyciu w dojściu na miejsce nie miałam. a to jaką kolejkę zrobili do wejścia z tym wszystkim.. i najlepsze było przestawianie ludzi na schodach przez zółto-czarnych (!!) ochroniarzy. loool, przecież to podpromie, tu każdy siedzi na schodach i wszyscy to rozumieją, bo czasami przypada Ci siedzieć za KK innego klubu albo przed jakimiś slonecznikami, ktorzy zabraniają ci stania na setowej. ogolnie pierwszy mecz byl bardzo fajny i mega mi sie podobało kibicowanie KK Zaksy. moze przez to ze seidzialam po tej stronie co oni, ale wydawalo mi sie, że jako KK przekryczeli KK JW, a inna sprawa ze 80% hali było za Jaszczombkami. pokibicowaliśmy troche, mimo ze gosć za mna był za Zaksa, a jego koledzy za JW, wiec sie dolączyłyśmy. dużo nie pamiętam, ale Zibim strasznie miotało, za dużo kłócenia się. w ogóle nie kojarzę, kto jak grał, tylko o Michale nie dało się zapomnieć, bo rozegrał kolejny genialny mecz i oglądać ta jego lewą reke na żywo, aaa <3 potem na przerwie puścili Igłą Szyte, ale igła na rozgrzewce zachował poker face, tylko Kurek cos tam śmiał. ale nie wyłączyli, zanim był diss Cichego Pita Sad zastanawiałysmy się, czy na nasz mecz nie przenieść się na schody koło KK, bo mam karnet w B4 i stoję z KK, ale na PP nie zdążyłam tam zarezerwowac biletu i mega dziwnie było nie stać i bałam się, ze przy każdym klaśnięciu, krzyku zostanę zjechana wzrokiem. i jaki potem był szok, jak się okazało, ze przy pierwszym bloku wszystkich tak poniosło, ze dupki w górę i od razu mega głośno. naprawdę mieliśmy tam fajną ekipę do kibicowania, bo nas było dwie, a goście nad nami koło 50, a głosy potężne. a ten koleś od Zaksy okazał sie miec jeszcze wiecej siły w płucach niz na wczesniejszym meczu i potem to juz wył niczym wilk i w ogóle hahahahah, co on tam wygadywał. ogolnie atmosfera była naprawde zaje*ista, no przysięgam, że ostatni raz tak gardło sobie zdarłam na Sisleyu, a siedziałam tam, gdzie zawsze, wiec to normalne. naprawdę cała hala sie zaangazowała, wszyscy to czuli, wszyscy wiedzieli, ze wygramy, wiec kibicowali z całych sił. i jeszcze to 'I love Sovia' <3. pierwszy set to była jakaś masakra, ale pozytywna, niby na siedząco, ale wiecej seta spędziłam stojąc, bo co punkt to w górę- odruch bezwarunkowy. a potem hala sama wstała w końcówce, no niemożliwe to było, tak powinno być zawsze. a potem przyszedł drugi set, było dalej dobrze, niby odrobiliśmy i przegraliśmy, stwierdziłam, że spoko, jest czas. i nie wiedziałam, ze potem bede tak okropnie żałowac tego seta, tej końcówki.. w trzecim secie popadłam w paranoje, naprawde nie wiem, co się ze mną działo, ale przynajmniej po przeczytaniu kilku komentarzy i po kilku rozmowach, wiem, ze nie byłam sama w tym odczuciu. tak bałam sie przegranej, ze w pewnym momencie zamarłam, przestalam kibicować, patrzyłam, skręcało mnie w żołądku i chciałam stamtąd wyjść, bo wiedzialam ze 2:1 dla nich i mamy presje. w czawrtym na poczatku byłam zamurowana, a potem się obudziłam i kibicowaliśmy z całych sił, ile sie dało, a im szło, tak dobrze szło. no i końcówka, no nie wierzyłam. nawet nie przeklinałam, nie krzyczałam, nie płakałam ze stresu, no w ogole totalnie NIC, siedziałam i nie wierzyłam. a potem jak bojić wszedł i zrobił coś takiego, no wszystko mi się załamało, nie wiedziałam co mam robić. w żadnym meczu jeszcze się tak nie czułam, masakryczne uczucie. taka bezradność, zaraz tamci będa sie cieszyć na twoich oczach. i to będzie koniec. a potem ta obrona, matko, wszyscy wstali, to bylo jakies niemożliwe, a potem ten challenge i nikt juz nie usiadł tylko wszyscy tak stali ze łzami w oczach. przysiegam ze łzami. nikt się nie odezwał, przez chwilę nikt nie nie ruszył tylko staliśmy. zanim cokolwiek powiedzialam zeszło mi 5 minut. nasi się szybko zmyli, chyba naprawdę mieli dość, a potem Gontariu... tylko Nowakowski poszedł z Kurkiem w hotki i wcale im nie przeszkadzało, ze sobie z nich jaja robią, żałosne. ogólnie długo zeszło zanim hala opustoszała, bo wszyscy siedzieli i gapili sie tępo przed siebie. to było tak strasznie okropne, ze nie dało sie wytrzymać. no a dziś atmosfera w sumie żałobna, nikomu sie nic nie chcialo, połowa przyszła bez koszulek, zrobila nam sie remiza strażacka z tą syreną Skry, bo nie bardzo się ludziom chcialo wspierać JW, mimo że są naszymi przyjaciółmi. tylko potem po meczu było troche takich fajnych gestow dot tej naszej przyjaźni, bo na meczu byla taka dominacja Skry, jej zawodnikow i kibiców, że szok. dekoarcja była przeciętna, nudna i beznadziejna, więc wątpie, czy jeszcze nam pozwolą PP organizować. i po co nazywać to nagrodami w turnieju PP, skoro chodzi tylko o mecz finałowy? najlepiej nazwijmy to uhonorowaniem szóstki Skry czy coś. oczywiście, nie chodzi tutaj o moje jakieś dziwne subiektywne rzeczy, ale niektóre wybory nie były sprawiedliwe, a MVP jest jakąś....no bez jaj, Mariusz powinien dostac i już. chyba ze od teraz MVP przynajemy za trzy dobre zagrywki w koncówce dobijające Resovię.. Kułaga i Magiera nie przeszkadzali, fajnie sie zgrali z naszym dopingiem, tylko dziś byli troche irytujacy, bo na siłe pobudzali kibiców. poza tym, nie wiem czy to bylo w tv, ale na przerwach byl konkurs i Bosek musial sie błaźnic w zielonym tiszercie PP i zagrywać hahah <3 a ludzie odbierali i coś tam wygrywali, a Magiera zawsze brał najmłodszego i kazałmu zaserwować tak, żeby Bosek nie odebrał i powygrywali np. 4 bilety na Polska- Brazylia Sad oprócz tego te wszystkie kiss camy i w ogóle, tylko w pewnym momencie to juz zaczynało wkurzać.
no dobra, skonczylam, przepraszam ze tyle aż, ale to i tak wielki skrótowiec.
aaaaaaah, i takie pytanie: jak to było w tv, jak z atmosferą? bo kilka dziewczynek zarzuca znów coś naszym kibicom i nie wiem za bardzo co, bo dostali dziś brawa, wczoraj też pełna kultura i nikt mi nie wmówi, ze gwiżdżą tylko w rzeszowie. a najlepsze było, jak jedna zaznaczyla w jakims wywiadzie słowa Wlazłego, ze 'kibice na pewno zrobią piełko, blabla, ale ja lubie przyjeżdżać do rezszowa' i napisała, ze kibice chyba nie są od tego, zeby deprymować przeciwnika czy coś tam. BOZE, przeciez jego intencja bylo powiedziec, ze on lubi grać przy takiej atmosferze, bo to go moblizuje. nooo, mózg rozje*any po prostu. -.-
Saratoga
PostWysłany: Nie 19:24, 22 Sty 2012    Temat postu:

Michal dostał nagrode wow a myślałam,ze skierka szystko zgarnie hahaha

W reprze to też połowa będzie ze skry,nie ważne czy zasługuja czy nie-przykład Kłos Smile

Liczyłam,że JW znajdzie się w LM ale może w lidze się uda..
aisling
PostWysłany: Nie 16:42, 22 Sty 2012    Temat postu:

Skra była lepsza. Żal, że Jastrząbki dostali do zera. ;o Tak czy siak, najgorzej szkoda mi Michała Łasko. :< Dobrze, że przynajmniej dostał nagrodę - zasłużoną!
Mysza
PostWysłany: Nie 16:22, 22 Sty 2012    Temat postu:

grała tylko jedna drużyna.No nic... ja ładnie podziękuję Wam i znikam z forum.Może wrócę na reprezentację.
Koniec z oglądaniem siatkówki krajowej,bo i tak Skra wszystko wygra...nudy jak flaki z olejem.
Saratoga
PostWysłany: Nie 16:18, 22 Sty 2012    Temat postu:

Buuu Jastrzębski przegrał puchar Sad Ale tak naprawdę to oni dziś zagrali źle,a nie,że Skra taka wspaniała.No nic im nie wychodziło,Łasko nie do poznania Sad Mam nadzieje,że w przyszłości Violas dostanie szanse bo dwaj pozostali sa za słabi
Mysza
PostWysłany: Sob 22:31, 21 Sty 2012    Temat postu:

Gontariu płakał ? bony ;<
ja się za wcześnie cieszyłam,bo już od pierwszego seta fruwałam w chmurach,ale Skra mnie szybko na ziemię postawiła i ciul wielki,bąbelki.Szkoda,bo mecz był na styku i zdecydowały głupie błędy po stronie Reski.Cóż już się chyba z tym pogodziłam i bez problemu możecie się cieszyć ze zwycięstwa Skry.Jutro i tak JW wygra.
Ja i tak mam zdanie o Skrze wyrobione i jego nie zmienię...nawet jak będzie ostatnią drużyną na kuli ziemskiej.Zachowanie Kadziewicza było potępiane,że walczy z sędzią a k***a Skra to może podważać decyzje challengu,bo to dobro narodowe i krzywdzić ich nie można.Tak jak napisałam u Jolki na fb.Jakby nasi sędziowie mieli jaja to by nie pozwolili sobie tak wchodzić na głowę.Dostali by kilka kartek i by się skoczyło latanie do sędziego.
Tak,ulżyło mi.

Jeszcze jedna sprawa...Do Swędrowskiego straciłam szacunek...Zawsze jak gra Skra to go nie poznaje...Jeszcze się wymądrzał,że jak noga Grozera jest na linii środkowej to Skra ma rację,że przeszedł mimo,że widział wyraźnie buta stycznego z linią.masło maślane,ale ciul z tym.

Lulek pisz,chętnie poczytam.

edit:tak dla wyjaśnienia.Kibice Skry nie odbierajcie mojej opinii jako atak na Was albo krytykę.Po porostu musiałam sobie ulżyć,bo siedzi to we mnie od długiego czasu a,że byłam zła to wylałam swoje żale.
luley
PostWysłany: Sob 22:14, 21 Sty 2012    Temat postu:

ja sobie popłakałam, Gontariu sobie popłakał i pucharek nie nasz, ale super.
atmosfera byla niesamowita, w zyciu tak gardla nie zdarlam, ale oni musieli zj.ebać, bo inaczej nie byliby rzeszowskimi frajerami. niestety takie mecze zawsze mi uświadamiają, w co sie wpakowałam i że jestem w sytuacji bez wyjscia z tym calym kibicowaniem, ale ten to jakoś szczegolnie. nie wierzę juz w Reskę w tym sezonie, ale co zrobię, mogę wyrzucić karnet, ale za 2 dni będę sterczeć po duplikat. jestem zalamana i mega rozczarowana, bo tym razem byla realna szansa i tak mocno w to wierzyłam. za mocno bo trzeci i czwarty set byl dla mnie taką męką, ze chciałam po prostu wyjść i dostawać na sucho wyniki. musze sie nauczyć mniej przeżywać, zdecydowanie.
sorciaksy za offa dotyczącego moich załamań blablabla, ale kac humor + pomeczowy resoviacki humor mają to do siebie, ze umiem tylko sie wyzalać.
jutro jaszczombki i już, nie ma innej opcji.
i jakby ktoś tam chcial, to moglabym walnąć jakąś relacyjkę z tego PP, bo co innego moge zrobić, jak relacyjki nt radości Resovii nie będzie. :<
Mysza
PostWysłany: Sob 21:18, 21 Sty 2012    Temat postu:

Tej zmiany Lotmana z Bojiciem w 4 secie nigdy nie zrozumiem...Grozer sam meczu nie wygra a jak na złość Kurek prawie wszystkie zagrywki w boisko.Jakby nie mógł ich psuć.
Sandi,nie przepraszaj Smile

Mi też jedynie to pozostało.
sandi
PostWysłany: Sob 21:13, 21 Sty 2012    Temat postu:

O jezuu, fakt. Sorka, pomyliły mi się "formuły" gry Wink

No to nic... To trzymam kciuki za Ptoki.
Duraczek1993
PostWysłany: Sob 21:13, 21 Sty 2012    Temat postu:

Panie Kowal, WTF???

Ja się pytam, czemu dzisiaj praktycznie nie grał Bojić?! Niby Lotman nie grał źle (jak na niego, od reszty drużyny jak zwykle odstawał...), ale z Marko byłaby większa siła ataku... A jak Kowal go wpuścił najpierw pod koniec 3 seta, gdzie piłki nie dotknął, a później w końcówce 4 na zagrywkę i zepsuł, to ja się pytam, co jest kur..? Jak zawodnik, który przestoi niemal całe 4 sety w kwadracie, ma wejść i dobrze zagrywać? No jak?!
I środek... Do Grzyba - ok, ale do Piotrka?! Przepraszam bardzo, czemu do niego było tak mało?
Czemu do Grozera szła piłka momentami przez 5 akcji z rzędu?
Kurde no...
Mysza
PostWysłany: Sob 21:09, 21 Sty 2012    Temat postu:

Sandi meczu o 3 miejsca nie ma,jest tylko finał...
sandi
PostWysłany: Sob 21:08, 21 Sty 2012    Temat postu:

Ptoki wygrały z Zaksą, jejejeeee! <33
Szkoda, że Soviaki nie dały rady Skrze. Meczów nei widziałam, więc nic więcje nie mówię i trzymam jutro kciuki za Ptoki!! I za Sovie w meczu o 3 miejsce. Ale szkoda, że im się nie udało. Fajnie by było gdyby wygrali w ogóle cały PP u siebie, na własnym terenie. Sympatycznie by było.
aisling
PostWysłany: Sob 20:33, 21 Sty 2012    Temat postu:

Skra wygrała, jak dobrze! Do pełni szczęścia, w dzisiejszym siatkarsko-ręcznym dniu, brakuje mi tylko zwycięstwa zaksy. (;
Mysza
PostWysłany: Sob 20:30, 21 Sty 2012    Temat postu:

jezusie chrystusie...co żeś Kowal zrobił w tym 4 secie...Cały mecz prowadzą a jak przychodzi co do czego to stoi jak ta c**a i nawet nie drgnie.Skra nie grała najlepiej a i tak przegrywają ;< boże nie chce mi się pisać...Co jedynie to graty dla JW i niech skopią im tyłki za wszystkie czasy.Jakie to nudne będzie jak Skra znowu wygra.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group