Autor |
Wiadomość |
pestka |
Wysłany: Sob 13:32, 28 Lip 2012 Temat postu: |
|
Właśnie!
Zawsze mnie to dziwiło, jak mówią, że nie mają nawet statystyka i analizują przeciwnika z gry na boisku...
I te nieporównywalne pieniądze, chociażby do naszej repry.
Ale i tak, zawodnicy, którzy na co dzień studiują/pracują, grają przez jakiś krótki czas w roku swoją ligę, potem jadą na reprę, potrafią pokazać wysoki światowy poziom!
U nas wydaje się to zupełnie nieprawdopodobne! |
|
|
Moniss |
Wysłany: Pią 20:19, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
Tak, mamy XXI wiek, ale, mimo postępom cywilizacji, w wielu krajach na świecie nie jest kolorowo. A wszyscy narzekają, że w Polsce jest źle... ale wrócę do siatkówki.
To przykre, że Kubańczycy cierpią przez politykę. Gdyby mogli rozwijać swe umiejętności w zagranicznych klubach bez żadnych konsekwencji, to byliby światową potęgą. A federacja robi wszystko, żeby tak nie było, po prostu rzuca sobie kłody pod nogi. To jest nielogiczne, ale taka polityka -.-
Już nie wspominając, że siatkarze ciężko harują na wyniki, a kasą cieszą się działacze. |
|
|
Dobrawa |
Wysłany: Pią 14:04, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
I do tego nawet nie mają kompletnego sztabu szkoleniowego, statystyków. Mamy XXI wiek... |
|
|
Mysza |
Wysłany: Pią 13:41, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
Mi od dawna jest mi ich szkoda. Tego, że nie mogą opuszczać swojego kraju i że kasa za sukces leci w całości do federacji.
Tęsknie za Simonem i jego atakami na dwa tempa, za Hierrezuelo. Może, gdyby Kondzio nie paplał na lewo i prawo, że chce ich ściągnąć, grali by nadal w kadrze... |
|
|
Dobrawa |
|
|