Szkoła...

jolja

Pewnie, że się potoczy Wink

A tu zawsze masz przynajmniej czynsz z głowy.. Ja się ostatnio tak wkurzyłam na rodziców, że zaczęłam szukać studiów we Wrocławiu, ale jak sobie wszystko przemyślałam, to stwierdziłam, że to bez sensu. ;]

Jutro szkoła, matko bosko Sad

aisling

Taak, jutro szkoła.
Rozważałam ze znajomymi rzucić się z okna mojego pokoju, ale to tylko parter..
Jestem rozgoryczona, wściekła i chce mi się krzyczeć. Dzisiaj poszłam sobie do szkoły, sprawdzić listę z podziałem na klasy, patrzę i aż uwierzyć nie mogę. Nie będę w klasie z przyjaciółmi, akurat oddzielili ich do innej klasy. W klasie trafiła mi się elitka z poprzedniej szkoły, połowy osób nie znam, a część to znajomi 'na cześć'. Cudownie, po prostu cudownie. Zapowiadają się genialne 3 lata.
Wybaczcie, chciałam to z siebie wyrzucić.

Mysza

Bo wy jutro do szkoły...boże jak to szybko zleciało...
Aisling,może nie będzie tak źle jak wygląda.Poznasz kogoś i będzie dobrze Smile

. Nie no z parteru to nie skacz...lepiej z dywanu.Większa możliwość zrobienia sobie krzywdy Very Happy

aisling

No mam nadzieję, że nie będzie tak źle, choć wszystko mi na to wskazuje.
Co do tego dywanu, to dobra myśl, w prawdzie mój ma 60 x 120 (cm), ale może coś da się zrobić. ;D

Mysza

Zawsze pierwsze dni w nowej szkole z nową klasą są najgorsze.Co prawda nie wszystkich da się polubić,ale na bank znajdziesz kogoś z kim można się "zakoleżankować" ( Laughing

)
Dasz radę ;D Jak człowiek kaleka to i z takiej wysokości zrobi sobie krzywdę ;D A jak nie jesteś kaleką no to będzie problem ;P

A na jaki kierunek poszłaś ?;>

agattka1

BOOOŻE, MATURA! Mamo, umrę, umrę taaaam Sad

(

makaska5

Bądź jak słynny Dariusz - sczilowana w chwili konfrontacji Very Happy

(początek roku szkolnego nie robi na mnie wrażenia, to dziwne...)

agattka1

tak, jak się najem różnych specyfików od nerwów to nic nie napisze w maju ahah Very Happy

makaska5

Ja tam nic nie jadłam, po prostu zredukowałam poziom steresu pozytywnymi myślami ;p

jolja

E tam, aż tak żeby skakać z dywanu to nie jestem załamana. Smile

w sumie wisi mi to, czekam do Pragi Very Happy

Domex

Jolka nie dziwię się, że cię nie rusza początek roku skoro do Pragi się wybierasz, ale w sumie ja mam gdzieś, że jutro do szkoły ;P

Aisling-nie przejmuj się klasą, ja w zeszłym roku znalam jedną osobę ze swojej klasy i to tylko z widzenia:D

jolja

hihihihihi ]:->

Aisling, dokładnie. Ja też znałam tylko jedną osobę, teraz mamy paczkę 5 osób, z którymi jest naprawdę super Smile

Z resztą jesteśmy w przyjaznych stosunkach, ale jakichś wielkich mitingów to nie robimy Wink

aisling

jolja - mam nadzieję, że też znajdę kogoś normalnego!
Na razie jestem po tym całym uroczystym rozpoczęciu. Wychowawczyni jest świetna - ma góra 27 lat. ;o Dziewczyn w klasie jest tyyyle, że mi się w oczach miesza - 26 ich się nazbierało - o zgrozo.

sandi

O, to młodą będziecie mieć Smile

Ciekawe czy to Wam wyjdzie na dobre czy nie. Bo tacy młodzi zaraz po szkole jedni potrafią być świetni, a drudzy wredni, bo teraz są wyżej i co to nie oni... Ale piszesz, że świetna - czyli chyba trafiła Wam się pierwsza opcja Smile

A ile masz ogólnie osób w klasie?