Szkoła...

aisling

jolja, skłaniam się ku farmacji. Ewentualnie technologia chemiczna, albo.. coś innego. ; D Ale najbardziej przemawia do mnie ten pierwszy kierunek.

I muszę przyznać po dzisiejszym dniu, że fizyka będzie jedną z moich ulubionych lekcji. ^^

Bombel

K!nia

oo nieźle

a idziesz na dzienne czy zaoczne ? Very Happy

jolja

Farmacja trudna, ale ciekawa i dobra Smile

Aha, no to inna sprawa Very Happy

Dla mnie każde studia wiążące się z ekonomią byłyby największą karą Razz

aisling

Słyszałam właśnie, że trudna. Ale myślę, że najpierw ocenię swoje możliwości biologiczne i chemiczne na poziomie liceum. ;D
A Ty, jolja, na co masz zamiar wybrać się na studia? ; >

agattka1

boże, widze że większośc z was ma zaplanowaną przyszłość a ja w klasie maturalnej i jestem w czaarnej dupce... Sad

K!nia

Hahaha Agata, ja jestem na studiach, a i tak nie wiem co bym chciała w życiu robić Very Happy

sandi

Bombel

Ja na zaoczne studia, tylko zaoczne Very Happy

I dołączam się do grona pocieszycieli Taborecika ;D To wcale nie jest tak, że mam zaplanowaną przyszłość, ja po prostu idę bo gdzieś muszę xD A że nigdy nie miałam żadnego wymarzonego zawodu no to trzeba wybrac najmniejsze zło Very Happy

jolja

Ja na architekturę krajobrazu się wybieram Smile

Apropos - wróciłam właśnie z 1 zajęć z rysunku i trochę w siebie zwątpiłam. W 4 godziny 4 sześcianiki, zryłam całkowicie tło, nie podoba mi się moja kreska, nie podoba mi się moje cieniowanie, muszę się wziąć za siebie. Muszę skończyć ten rysunek w domu, a dodatkowo zrobić pracę domową.. czyli następnych kilka(naście?) sześcianów. A jako że za tydzień jestem w Pradze, to mam na to..weekend. Bo w tygodniu nie wyrobię.. A w czwartek zajęcia..

K!nia

O kurde, ale Ci fajnie Jola Smile

ja jak szlam na studia to żałowałam właśnie architektury i że nie poszłam nigdy na lekcje rysunku.
A mi się wydawało że Ty coś o dziennikarstwie mówiłaś Very Happy

jolja

To zawsze było moje marzenie, zwłaszcza coś typu National Geographic.. albo sportowe (ale osobiście nie lubię dziennikarek sportowych, więc mogłabym pisać do gazety, a gazet nie ma ;p) Ale tam już trzeba być naprawdę NAJLEPSZYM, a po raz - nie czuję się taka, po dwa - nie mam znajomości ani kasy na tyle, żeby się wyszkolić tak, żeby móc się tam dostać. ;]

ja patrzę na ten rysunek i nic mi się nie chce. ten rok będzie zabóójczy..

sandi

ooo, jolka, ale chodzisz do jakieś takiego liceum z takim specjalnym profilem czy po prostu na ten rysunek osobno na zajęcia chodzisz? Smile

jolja

Do szkoły chodzę na biol chem. Nie potrzebny mi żaden specjalny profil, bo nie idę na zwykłę architekturę, a na taką jest u nas mat+historia sztuki. Na AK potrzebują biologię/chemię/geografię, majcę, polski no i jeszcze jeden język. Biorę rozszerzoną biologię i geografię, podstawkę majcę, rozszerzony polski i rozszerzony angielski. Nie wiem jak przeżyję niezdanie rosyjskiego na maturze, ale nie będę sobie dowalać. Wink

sandi

Wiecie? Już mi się odechciało studiów.
Generalnie nie wiem czy wiecie, ale w związku z tym, że tak mi poplątali wszystkie plany i zrobili mi taki misz masz z płatną dietetyką dzienną, na którą chciałam w końcu iść, że w końcu wylądowałam... na 2 kierunkach xD Na dietetyce zaocznej i na tym, na czym byłam, czyli turystyce i rekreacji dziennej. Gosh, to była taka spontaniczna decyzja, a teraz już mi się odechciało kompletnie... o.O No ale dobra, jak już tak zrobiłam to pochodzę na oba, jak nie będę dawać rady albo stwierdzę, że jednak 2-óch mi się nie chce ciągnąć to z któregoś zrezygnuje.

Dzisiaj miałam pierwszy "zjazd" z tej dietetyki - OMG, od 14.30 - 21.00 i już myślałam, że nie wysiedzę, a jutro od 7.30 do 21!!! Mamooooooo, nie chce Sad

Nie mówiąc o tym, że już mam nieobecność na 2 ostatnich zajęciach Laughing

bo nie wiem co za głupek układał ten plan, że jak byk widać, że jest okienko, a potem okazuje się, że go nie było.... Rolling Eyes

(a ja z 2 dziewczynami głooodne jak wilki poszłyśmy sobie do Maka - dziękować za niego w miare blisko uczelni!! a potem sie dziwilysmy, dlaczego nie ma innych dziewczyn i wlasciwie dlaczego Fizjoterapia ma jeszcze zajecia jak my juz powinnismy miec... okazalo sie ze oni maja raza z nami, a my nie mielismy 50 min przerwy tylko 5... świetnie. ) a żeby było fajnie to były jedyne zajęcia, gdzie gościówa sprawdzała obecność Very Happy

a nas na nich nie było, bo juz nie weszlysmy tam na te ostatnie 20 min jak sie zorientowałyśmy, ze nasze tez tam są -.-

A jutro zapuszczę korzenie, przysięgam.